Co to jest kanibalizacja słów kluczowych?
Kanibalizacja słów kluczowych (czy też kanibalizacja treści) zachodzi wtedy, gdy więcej niż jedna podstrona z tego samego serwisu walczy o pozycje na tę samą frazę.
Jak to wygląda w praktyce?
Dwie strony (lub więcej) są obecne w wynikach wyszukiwania, jednak wymieniają się miejscami, co prowadzi do destabilizacji widoczności stron. Bywa, że finalnie Google wybiera „gorszą” stronę jako podstawową, np. katalog zamiast sklepu.
To z kolei prowadzi do utraty potencjału, który mogłaby osiągnąć witryna. Zauważony konflikt wewnętrzny zawsze powinien być impulsem do sprawdzenia, co dzieje się z Twoją stroną internetową.
Nie oznacza to od razu, że z kanibalizacją słów kluczowych musisz walczyć w każdym przypadku. Powiemy sobie o tym więcej w dalszej części artykułu, ale najpierw określmy przyczyny i skutki kanibalizacji.
Przyczyny i skutki kanibalizacji treści
Kanibalizacja słów jest czasem bagatelizowana przez to, że nie widać drastycznych spadków strony z TOP 10. Nasze analizy jednak jasno pokazują, że rzadko kiedy podstrony wymieniają się na tej samej pozycji. Dokładne zrozumienie tego mechanizmu jest Ci potrzebne, by dobrze ocenić każdy incydent i przeprowadzić odpowiednie „prace naprawcze”.
Przyczyny zjawiska
Zazwyczaj występuje kilka przyczyn kanibalizacji jednocześnie. Najczęstsze z nich to:
- Brak jasnej strategii contentowej, przez co tematy się dublują, a wtedy łatwiej o zjawisko kanibalizacji.
- Nieprzemyślane zmiany w budowie serwisu, np. dodanie nowej kategorii, która zacznie walczyć o pozycje z podobną stroną.
- „Zazębianie się” treści wynikające ze struktury (paginacja, tagi, drzewko kategorii).
- Optymalizacja kilku stron pod to samo słowo kluczowe (zwykle spowodowana przez niedopatrzenie, brak strategii SEO lub brak analiz).
- Wewnętrzna duplikacja treści.
- Błędy w linkowaniu wewnętrznym i zewnętrznym – gdy dodajesz podobne bądź takie same anchory przy linkach prowadzących do różnych stron internetowych.
- Niemal identyczna oferta pokazywana na różnych stronach z drobnymi zmianami powoduje, że wyszukiwarka ma problem z określeniem nadrzędności dla stron.
- Pozostawiony w serwisie stary content z nieaktualnymi informacjami – nie osiąga już wysokich pozycji, ale nadal może rywalizować z nowymi treściami.
A jakie są skutki kanibalizacji treści?
Na wstępie algorytmy wyszukiwarek wariują, bo nie wiedzą, która strona z Twojego serwisu jest odpowiednia do wyświetlenia na zapytanie użytkownika. Wpływ na pozycjonowanie stron jest oczywiście negatywny. Jeśli dwie strony z Twojego serwisu walczą ze sobą o pozycje, to najczęściej „rotują” one w wynikach wyszukiwania.
Jedna podstrona traci widoczność na rzecz drugiej. Wręcz wygląda to, jakby wyszukiwarka wycięła ją z wyników i nie pokazywała przez pewien czas. To trwa przykładowo 3 dni, a potem sytuacja się odwraca. Wtedy ani jedna, ani druga strona nie osiąga maksymalnego potencjału. Ruch jest rozproszony, stronie podstawowej trudniej wskoczyć na wysokie pozycje w rankingu, obie osiągają słabsze efekty, a pozycje mogą być obniżone.
Do tego kanibalizujących się stron może być więcej niż dwie, a każda z nich może osiągać inną pozycję w wyszukiwarce. Nie zawsze rotacja działa tak, że podstrony serwisu wymieniają się ze sobą np. na 3. pozycji. Jedna strona może być na 3. a druga na 27. miejscu. Gdy algorytm wybiera stronę „gorszą”, wtedy przez jakiś czas Twoja witryna nie wyświetla się na pierwszej stronie wyszukiwania. W ten sposób tworzy się chaos w analityce. Na domiar złego jedna ze stron może gorzej odpowiadać na intencję użytkownika, przez co tracisz część potencjalnych klientów.
Jak znaleźć strony, na których występuje zjawisko kanibalizacji?
Kanibalizację słów kluczowych wykryje przede wszystkim audyt SEO. Powinien on obejmować analizę struktury, treści i widoczności serwisu. Dobrym pomysłem będzie też przegląd profilu linków. Do wykrycia takich problemów wykorzystasz np. dane z Google Search Console – zobaczysz tam, ile stron pokazuje się na dane słowo kluczowe oraz ich wyniki. Informacje znajdziesz w zakładce „Skuteczność” → „Wyniki wyszukiwania”.
Narzędzie do wykrywania kanibalizacji fraz w SEMSTORM
Kanibalizacja jest bardzo łatwa do wykrycia za pomocą Monitoringu SEMSTORM, bo narzędzie sprawdza codziennie pozycje stron internetowych na wybrane słowa kluczowe. Dostajesz więc gotową listę takich przypadków w wybranym przedziale czasu.
Przykład, jak Monitoring SEMSTORM pokazuje wykrytą kanibalizację treści
Dzięki tej funkcji widzisz:
- ile URL-i walczy ze sobą;
- która strona zwycięża w bitwie o widoczność;
- z jaką częstotliwością (co do dnia!) podstrony wymieniają się i jakie pozycje uzyskują;
Dodatkowo w Monitoringu możesz dodać do porównania swojego konkurenta i sprawdzić, czy u niego występuje kanibalizacja na słowa kluczowe dodane w kampanii.
Jak pozbyć się kanibalizacji słów kluczowych?
Załóżmy, że masz już namierzoną kanibalizację słów kluczowych. Najpierw musisz więc ustalić, która strona powinna wyświetlać się na dane słowo kluczowe. Od tego zależy, czy będziesz poprawiać optymalizację pod kątem SEO, czy wprost przeciwnie – deoptymalizować niektóre treści, a nawet ich się pozbywać za pomocą różnych metod. Bardzo ważne jest, by strony odpowiadały na intencje użytkowników. Jeśli ich nie znasz – zapoznaj się z naszym wpisem o search intent.
Aktualizacja treści
Już niewielkie zmiany w tekstach na stronach internetowych mogą naprawić problemy z kanibalizacją. Wybierz stronę, która pasuje odpowiednio do intencji zapytania i postaraj się ją podrasować. Zastosuj więcej powtórzeń frazy kluczowej, popraw strukturę treści i dodaj linkowanie.
Co pomaga w określeniu poziomu optymalizacji tekstu? Edytor SEO jak nasz Asystent Contentu, który podświetla wystąpienia słowa kluczowego. Możesz do niego załadować treść bezpośrednio z wybranego adresu URL.
Niebieskie podświetlenie w tekście pokazuje użycie słowa kluczowego w treści, dodatkowo rozmieszczenie i liczbę użyć frazy pokazuje sekcja „Główne słowa”
Ocenisz tak, pod którym linkiem słowo kluczowe powtarza się częściej i czy frazy są rozmieszczone w odpowiednich elementach strony. Na tej podstawie łatwiej będzie Ci zadecydować o losie wybranych podstron.
Konsolidacja stron
Czasem warto zastanowić się nad połączeniem kanibalizujących się stron w jedną. Przykładowo, gdy artykuły na Twoim blogu zbyt rozdrabniają temat, a wszystkie są zoptymalizowane na to samo słowo kluczowe lub przypadkiem udało Ci się osiągnąć taki efekt przez powtarzanie fraz i podobne linki.
Noindex
Tag noindex blokuje indeksowanie strony internetowej. Taki efekt możesz wywołać poprzez meta tag noindex oraz zwracanie nagłówka noindex w odpowiedzi HTTP. Przypisuj go tylko do stron, z którymi możesz się rzeczywiście rozstać, bo przestaną się one pojawiać w wynikach wyszukiwania. No ale ze stroną-kanibalem trzeba czasem się rozprawić, nie przebierając w środkach.
Kiedy stosować regułę noindex? Gdy w serwisie tworzą Ci się niepotrzebne strony przez filtrowanie i sortowanie lub na blogu masz archiwalne wpisy, które się przedawniły i nie pozyskują ruchu.
Zastosuj przekierowanie 301
Przekierowanie 301 ma na celu przenosić ruch z jednej wersji URL na inny. Informuje ono, że dana strona została przeniesiona pod inny adres. Jeśli po prostu usuniesz podstronę lub zmienisz prowadzący do niej link, to bez tego przekierowania użytkownik po wejściu na pierwotny adres zobaczy błąd 404. Pamiętaj, że w ten sposób przekazujesz potencjał SEO z jednej strony na drugą.
Kiedy używać? Gdy robisz poważne zmiany w serwisie, np. zmieniasz strukturę kategorii i zastępujesz pewne sekcje strony nowymi treściami; podczas scalania artykułów w jeden duży poradnik, na który chcesz przenieść całą moc; przy błędach w adresach URL.
Tag canonical
To tag, który daje informacje robotom wyszukiwarki. Dzięki niemu wiedzą, którą stronę warto zaindeksować na daną frazę. Kanonizacja odnośników jest automatyczna, ale możesz zasugerować crawlerom, że wybrany przez Ciebie link jest lepszy. Nie jest to jednak metoda działająca w 100%, bo wyszukiwarka może się z Tobą nie zgodzić.
Kiedy stosować? Rozważ ustawienie rel= "canonical"
, jeśli w wynikach wyszukiwania rotują bardzo podobne strony. Przykładowo przy produktach różniących się kolorem, wybierz ten najważniejszy z perspektywy biznesowej, a na pozostałych ustaw tag canonical.
Poprawa linkowania na stronach serwisu
Przeanalizuj anchory (tekst kotwicy) linków wewnętrznych i zewnętrznych, które prowadzą do Twoich stron. Upewnij się, że nie korzystasz z takich samych fraz dla różnych podstron – może to mylić algorytmy wyszukiwarek i osłabiać pozycjonowanie.
Masz dwa artykuły, które są mocno powiązane tematycznie lub opisują podobne rzeczy? W tym, który chcesz „osłabić”, zostaw link do nowego wpisu na początku tekstu.
Przykład walczących stron i rozwiązania
Gdy zauważysz, że Twoje podstrony stanęły do bratobójczej walki o pozycje w wyszukiwarce, pozostaje Ci określić strategię działania. Możesz zignorować kanibalizację albo wybrać, która strona jest nadrzędna i skupić się na poprawie jej widoczności z wykorzystaniem powyżej opisanych technik. Którą jednak wybrać w konkretnym przypadku? Oto 2 przykłady częstych powodów kanibalizacji słów kluczowych.
Przykład 1: problemy z paginacją, filtrami i sortowaniem
Gdy kategoria produktów wyświetla się na kilku stronach (np. /kategoria, /kategoria?page=2, /kategoria?page=3), każda z tych stron ma podobną treść i meta tagi, przez co Google może traktować je jako zduplikowaną treść, nie wiedząc którą wersję promować.
Przykład kanibalizacji związany z wynikami wyszukiwania i paginacją
Podobnie działa sortowanie i filtrowanie (np. /kategoria?sort=cena-rosnaco, /kategoria?filter=czerwony), gdzie powstają dziesiątki lub setki URL-i z minimalnie zmienioną treścią, ale o podobnych meta tagach i tematyce.
Jak poradzić sobie z taką sytuacją?
- Dodaj tag canonical wskazujący na główną stronę kategorii.
- Poinformuj Google, które parametry URL (np. sort, filter) nie powinny być indeksowane.
- Upewnij się, że główna strona kategorii jest dobrze zoptymalizowana pod kątem najważniejszych słów kluczowych, z unikalnymi meta tagami i treścią.
Przykład 2: Kanibalizacja treści na blogu
Kanibalizacja między artykułami na blogu występuje, gdy publikujesz wiele wpisów na podobne tematy. A że szewc bez butów chodzi, to znaleźliśmy przykład z naszego bloga.
Przykład kanibalizacji słów kluczowych zachodzący na blogu
Co robić, gdy artykuły rotują w wynikach wyszukiwania?
Najlepszym wyjściem dla nas byłoby połączenie treści pod istniejącym adresem URL w jeden obszerny i odświeżony artykuł (oba są krótkie i mają swoje lata). Zostawilibyśmy artykuł „Co to jest PPC”, natomiast drugi wpis przenieślibyśmy za pomocą przekierowania 301 na zaktualizowany artykuł.
Jeśli masz podobny przypadek, ale musisz z jakiegoś powodu zachować oba wpisy – użyj tagu rel="canonical", wskazując na główny artykuł.
Kiedy odpuścić walkę z kanibalizacją treści?
Zamiast obsesyjnie dążyć do scentralizowania ruchu, czasem lepiej skupić się na tworzeniu wysokiej jakości treści na tematy, które przyciągną do marki nowych odbiorców. Istnieją więc sytuacje, w których walka z kanibalizacją staje się bardziej honorowa niż potrzebna.
Kanibalizacja słów kluczowych, ale tych brandowych
Kanibalizacja treści w automatyczny sposób pojawia się na frazy brandowe – nie sposób nie używać własnej nazwy firmy czy marki. Zazwyczaj nie musisz się tym przejmować, chyba że rzeczywiście dziwna podstrona prześcignęła nawet stronę główną.
Takim poprawianiem dla sportu możesz zrobić więcej szkody niż pożytku, bo przecież warto zająć całą stronę wyszukiwania wynikami ze swojej strony. Nawet tylko po to, żeby inna domena nie zagnieździła nam się między wynikami strony.
Kanibalizacja treści na odległych pozycjach
Czasem nie ma też sensu zwalczać kanibalizacji w przypadku stron, które znajdują się na bardzo dalekich pozycjach w rankingu. Im dalej w las, tym więcej nieprzewidzianych rezultatów, a zarazem powodów, przez które zachodzi kanibalizacja.
Wyjątkiem jest sytuacja, w której jedna z takich stron to miejsce, które powinno być dobrze widoczne – ale tu już wchodzi do gry gruntowna poprawa optymalizacji pod kątem SEO.
Sezonowa bitwa
Na walkę z taką kanibalizacją może po prostu nie starczyć Ci czasu. Dotyczy głównie e-commerce’ów, w których oferta jest mocno uzależniona od sezonu, np. sklepy z ubraniami. Co roku wychodzą kolekcje ubrań na każdą porę roku. Może się jednak okazać, że nowe produkty łudząco przypominają te stare, a do tego oferta została nazwana w bardzo podobny sposób.
Temat koniecznie do ogarnięcia, gdy w wynikach Google pojawia się wyżej URL, na którym brakuje produktu. Powinien on przekierowywać na stronę z dostępnym towarem. W pozostałych przypadkach, jeśli kanibalizacja nie wyrządza konkretnych szkód biznesowych – lepiej zostawić, bo asortyment zaraz ponownie się zmieni.
Problemy z kanibalizacją dopadają każdego
Kanibalizacja treści jeszcze kilka lat temu była nawet tworzona z pełną świadomością, bo Google łączył kilka stron o tej samej tematyce w jeden wynik. Był to sposób na wyświetlenie powiązanych treści, np. artykułu blogowego z rankingiem produktów wraz ze stroną ich kategorii. Zazwyczaj działo się tak przy intencjach, przy których wyszukiwarka nie umiała wprost ocenić powodu, dla którego użytkownik szuka danej frazy.
Teraz zmienił się sposób wyświetlania wyników, zmieniły się też algorytmy, a wyszukiwarka kładzie nacisk na rozpoznawanie intencji, co mogło wpłynąć na wyniki takich stron.
Pamiętaj, że znaczna ingerencja w istniejącą treść może spowodować spadki widoczności na innej frazie. Dlatego ostateczną decyzję, co robić z wykrytą kanibalizacją, powinna poprzedzić dokładna analiza danych. Czasami lepiej zaakceptować pewien poziom wewnętrznych konfliktów między stronami, niż próbować wymuszać nieracjonalne zmiany tylko dla teoretycznej poprawy SEO.
Zrozumienie intencji użytkowników oraz umiejętność dostosowania struktury witryny do ich potrzeb pozostaje kluczowe dla długoterminowego sukcesu online.
Komentarze